Kto tu kogo uczy? Młodzież stawia szubienicę i protestuje pod kuratorium oświaty i żąda wprowadzenia edukacji klimatycznej.

Młodzieżowy Strajk Klimatyczny przesłał do Ministerstwa Edukacji Narodowej apel chwilę po pojawieniu się przygotowanego przez Ministerstwo kontrowersyjnego materiału edukacyjnego na temat zmian klimatu, gdzie pokazano globalne ocieplenie jako zjawisko niosące niemal same korzyści dla naszej planety.  Pod apelem podpisali się przedstawiciele świata nauki i organizacje (między innymi WWF, Greenpeace, Extinction Rebellion) -  łącznie blisko 3 tysiące osób. Niestety apel nie doczekał się żadnej odpowiedzi.

MSK i Extinction Rebellion domagają się, aby Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk  spotkał się  z delegacją wrocławskiej młodzieży, która chce przedstawić swoje racje oraz chcą prosić o interwencję w Ministerstwie Edukacji. Od Ministra Piontkowskiego żądają odpowiedzi na złożony apel. - Chcemy wiedzieć, czy MEN zapewni nam ogólnodostępną i rzetelną edukację klimatyczną. To niedorzeczne, aby najważniejsza instytucja polskiego systemu oświaty propagowała zmanipulowane i nieprawdziwe informacje na temat kryzysu klimatycznego. Ministrze! Domagamy się rzetelnej i ogólnodostępnej wiedzy na temat naszej przyszłości! - możemy przeczytać w apelu MSK (całość apelu dostępna na stronie https://www.msk.earth/chcemy-wiedziec), który został odczytany podczas pikiety. Przed Urzędem Wojewódzkim stanęła też szubienica, uczennicę stojącą na książkach symbolicznie trzyma przy życiu nauka o klimacie. Młodzież przygotowała też deklarację wsparcia wprowadzenia edukacji klimatycznej, którą miał podpisać kurator podczas spotkania, na które liczyli.

-Według materiału MEN - zwiększona ilość CO2 powinna skutkować większą odpornością roślin na suszę. Niestety, jak wszyscy widzimy, jest dokładnie odwrotnie. Susza - spotęgowana niemal dziesięciokrotnie przez  zmiany klimatu - doprowadziła do ogromnych zniszczeń w największym parku narodowym w Polsce. Edukacja pomaga dziś walczyć z pandemią COVID-19. Rzetelna i ogólnodostępna edukacja klimatyczna pomoże nam przetrwać w świecie targanym skutkami kryzysu klimatycznego. Mamy prawo wiedzieć, co naprawdę czeka nas w przyszłości. Mamy prawo wiedzieć jak walczyć z kryzysem. Celem Ministerstwa Edukacji Narodowej powinno być przygotowanie młodzieży do zmierzenia się z wyzwaniami dzisiejszego świata - mówi Martyna Leśniak, uczestniczka manifestacji.

Młodzieży towarzyszą aktywiści Extinction Rebellion: - Obserwując zachowania Ministerstwa Edukacji Narodowej można by się zastanawiać kto tu kogo uczy i kto tutaj wykazuje się dojrzałością? Oburza nas to, że to młodzież musi domagać się od rządu i MENu, aby ci zapewnili im rzetelną i prawdziwą edukację klimatyczną. Zastanawia nas, czy rządzącym jest na rękę, aby młodzież była nieświadoma zagrożeń wynikających z kryzysu klimatycznego? Czy ich przyszłość też traktują jedynie jako rozgrywkę polityczną, aby wygrać następne wybory? Czy może boją się, że świadoma młodzież zacznie domagać się ochrony swojego życia i przyszłości?  Prawo do wiedzy jest prawem człowieka. Wspólnie walczmy o dostęp do rzetelnej edukacji klimatycznej! - mówi Błażej Miernikiewicz, aktywista Extinction Rebellion.

Podczas przemówień aktywiści i aktywistki prosiły kuratora, aby zszedł do nich lub przyjął delegację. Niestety, kurator nie zareagował na te prośby mimo prób umówienia się na spotkanie z dużym wyprzedzeniem. Jeszcze o 9.00 rano nie wiedział, czy będzie mieć czas a o 10.00 już wiedział, że ma inne zajęcia. - To przykre, że po raz kolejny edukacja klimatyczna i nasze protesty nie stały się priorytetem, a rozgrywką polityczną. Kurator zaprosił nas dopiero na 14 lipca, co zmniejsza realne szanse na wprowadzenie edukacji klimatycznej w nadchodzącym roku szkolnym - mówi Szymon Kacprzak, aktywista MSK, uczestnik demonstracji.

Kolejne odsłony manifestacji odbędą się w najbliższym tygodniu w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Trójmieście i Bydgoszczy.