Łąki nie dla betonu!
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Ruina.w.lesie.Mokrza nskim.JPG#/media/Plik:Ruina.w.lesie.Mokrzanskim.JPG
Jutro w imieniu kilku tysięcy mieszkańców będziemy domagać się od radnych Wrocławia aby zagłosowali za zmianami, które pozwolą uratować łąki Lasu Mokrzańskiego przed zabetonowaniem. Jutro radni będą debatować w tej sprawie. W obliczu zmian klimatycznych ochrona tak cennych przyrodniczo terenów to nasze moralne prawo i obowiązek.
REKLAMA
Od ubiegłego roku ruch społeczny Ratujmy Las Mokrzański broni wraz z mieszkańcami Las Mokrzański i łąki przy Lesie Mokrzańskim. Największy las Wrocławia, który znajduje się w Leśnicy udało się już prawie ocalić – Lasy Państwowe pod naporem społeczności lokalnej ustąpiły i ograniczyły wycinki. Las Mokrzański otrzyma niebawem plan urządzenia lasu na kolejną dekadę, który będzie pierwszym planem pod las społeczny w Polsce.
Miasto Wrocław wciąż jednak chce sprzedać łąki przy lesie pod zabudowę domków jednorodzinnych i budować tam drogi. Mieszkańcy Wrocławia stanowczo protestują przeciwko tej betonozie. Pod petycją w internecie pod obronie łąk podpisało się 3220 osób, natomiast w terenie mieszkańcy wraz z aktywistami z RLM zebrali 1400 podpisów. W sumie ponad 4,5 tysiąca Wrocławian nie zgadza się na sprzedanie łąk deweloperom i ich zabudowanie.
Zawiązał się Komitet Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej "Łąki Leśnicy nie dla betonu", który w imieniu mieszkańców złożył do Rady Miasta Wrocławia dwie inicjatywy uchwałodawcze, każda dotyczy jednej łąki. Pod każdą inicjatywą jest ponad 1400 podpisów wrocławian. Mieszkańcy domagają się zmiany miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla tych łąk, które obecnie przewidują ich zabudowę. – Mamy nadzieję, że radni nie zlekceważą tych kilku tysięcy głosów i woli mieszkańców, którzy mają prawo do życia w przyjaznym zielonym i czystym środowisku i współdecydowania o tym jak miasto ma chronić przyrodę – mówi Robert Suligowski z ruchu Ratujmy Las Mokrzański.
Wrocław jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast, ostatnie dni znów nam o tym przypominały, gdy wskaźniki smogu przekraczały stany alarmowe. Co w sposób oczywisty zagraża zdrowiu i życiu Wrocławian. Co więcej zbliża się kolejna susza, a podmokłe łąki stanowią naturalne tereny retencji wody. Dlatego ochrona naturalnych zielonych terenów musi być priorytetem w działaniu miasta.
W sytuacji pogłębiającego się kryzys klimatycznego i ekologicznego, zabetonowanie łąk leśnickich grozi zniszczeniem zarówno samych łąk, jak i w konsekwencji Lasu Mokrzańskiego, co doprowadzi do degradacji całego tego ekosystemu. Ten obszar Wrocławia to nasze „zielone płuca” - mówi aktywistka Izabella Młynarczyk z Fundacji Nowa Obecność i Ratujmy Las Mokrzański.
Apelujemy do Prezydenta Wrocławia i Radnych Wrocławia o dialog i konsultacje społeczne oraz o zmianę planów zabudowy tych terenów i sprzedaży ich deweloperom.
Te decyzje były podjęte bez naszego udziału. W obliczu zmian klimatycznych należy zrewidować plany sprzed 15 lat i zadbać o ochronę przyrody, bioróżnorodności i klimatu. Łąki należy zachować dla zwierząt i ludzi – mówi Grzegorz Idziak – członek komitetu.
Aktywiści odwołują się do postulatów dotyczących ochrony środowiska, alarmu klimatycznego, uchwały Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 5 września 2019 roku, Miejskiego Planu Adaptacji do zmian klimatu do roku 2030. I przypominają, że włodarzom Wrocławia o zobowiązaniach Polski wobec unijnego programu Europejski Zielony Ład.
Aktywiści przestrzegają potencjalnych nabywców łąk w Leśnicy o swojej determinacji dla ich zachowania. - Będziemy protestować do skutku a także skarżyć wszelkie decyzje administracyjne dla zabudowy łąk – powiedział Robert Suligowski.
Takie ingerencje w środowisko naturalne przyczyniają się do wyginięcia wielu gatunków roślin, zwierząt, ptaków czy płazów. Tylko z jednego badania ornitologicznego, przeprowadzonego w ubiegłym roku, okazało się, że Las Mokrzański jest mekką ptaków leśnych we Wrocławiu, gdzie mieszka ponad 53 chronionych gatunków ptaków. To jedyne takie miejsce we Wrocławiu. Zabudowa łąk, które są częścią tego ekosystemu, doprowadzi też do degradacji lasu – mówi Izabella Młynarczyk.
W warunkach katastrofy klimatu i bioróżnorodności kontynuacja błędnej polityki przestrzennej Wrocławia sprzed półtorej dekady to nie tylko grzech zaniechania, a klimatyczna zbrodnia. Ratusz i Rada Miejska muszą wreszcie otworzyć oczy i zacząć chronić najbardziej wartościowe tereny zielone miasta. Zanim będzie za późno – dodaje Grzegorz Idziak.
Miasto Wrocław wciąż jednak chce sprzedać łąki przy lesie pod zabudowę domków jednorodzinnych i budować tam drogi. Mieszkańcy Wrocławia stanowczo protestują przeciwko tej betonozie. Pod petycją w internecie pod obronie łąk podpisało się 3220 osób, natomiast w terenie mieszkańcy wraz z aktywistami z RLM zebrali 1400 podpisów. W sumie ponad 4,5 tysiąca Wrocławian nie zgadza się na sprzedanie łąk deweloperom i ich zabudowanie.
Zawiązał się Komitet Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej "Łąki Leśnicy nie dla betonu", który w imieniu mieszkańców złożył do Rady Miasta Wrocławia dwie inicjatywy uchwałodawcze, każda dotyczy jednej łąki. Pod każdą inicjatywą jest ponad 1400 podpisów wrocławian. Mieszkańcy domagają się zmiany miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla tych łąk, które obecnie przewidują ich zabudowę. – Mamy nadzieję, że radni nie zlekceważą tych kilku tysięcy głosów i woli mieszkańców, którzy mają prawo do życia w przyjaznym zielonym i czystym środowisku i współdecydowania o tym jak miasto ma chronić przyrodę – mówi Robert Suligowski z ruchu Ratujmy Las Mokrzański.
Wrocław jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast, ostatnie dni znów nam o tym przypominały, gdy wskaźniki smogu przekraczały stany alarmowe. Co w sposób oczywisty zagraża zdrowiu i życiu Wrocławian. Co więcej zbliża się kolejna susza, a podmokłe łąki stanowią naturalne tereny retencji wody. Dlatego ochrona naturalnych zielonych terenów musi być priorytetem w działaniu miasta.
W sytuacji pogłębiającego się kryzys klimatycznego i ekologicznego, zabetonowanie łąk leśnickich grozi zniszczeniem zarówno samych łąk, jak i w konsekwencji Lasu Mokrzańskiego, co doprowadzi do degradacji całego tego ekosystemu. Ten obszar Wrocławia to nasze „zielone płuca” - mówi aktywistka Izabella Młynarczyk z Fundacji Nowa Obecność i Ratujmy Las Mokrzański.
Apelujemy do Prezydenta Wrocławia i Radnych Wrocławia o dialog i konsultacje społeczne oraz o zmianę planów zabudowy tych terenów i sprzedaży ich deweloperom.
Te decyzje były podjęte bez naszego udziału. W obliczu zmian klimatycznych należy zrewidować plany sprzed 15 lat i zadbać o ochronę przyrody, bioróżnorodności i klimatu. Łąki należy zachować dla zwierząt i ludzi – mówi Grzegorz Idziak – członek komitetu.
Aktywiści odwołują się do postulatów dotyczących ochrony środowiska, alarmu klimatycznego, uchwały Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 5 września 2019 roku, Miejskiego Planu Adaptacji do zmian klimatu do roku 2030. I przypominają, że włodarzom Wrocławia o zobowiązaniach Polski wobec unijnego programu Europejski Zielony Ład.
Aktywiści przestrzegają potencjalnych nabywców łąk w Leśnicy o swojej determinacji dla ich zachowania. - Będziemy protestować do skutku a także skarżyć wszelkie decyzje administracyjne dla zabudowy łąk – powiedział Robert Suligowski.
Takie ingerencje w środowisko naturalne przyczyniają się do wyginięcia wielu gatunków roślin, zwierząt, ptaków czy płazów. Tylko z jednego badania ornitologicznego, przeprowadzonego w ubiegłym roku, okazało się, że Las Mokrzański jest mekką ptaków leśnych we Wrocławiu, gdzie mieszka ponad 53 chronionych gatunków ptaków. To jedyne takie miejsce we Wrocławiu. Zabudowa łąk, które są częścią tego ekosystemu, doprowadzi też do degradacji lasu – mówi Izabella Młynarczyk.
W warunkach katastrofy klimatu i bioróżnorodności kontynuacja błędnej polityki przestrzennej Wrocławia sprzed półtorej dekady to nie tylko grzech zaniechania, a klimatyczna zbrodnia. Ratusz i Rada Miejska muszą wreszcie otworzyć oczy i zacząć chronić najbardziej wartościowe tereny zielone miasta. Zanim będzie za późno – dodaje Grzegorz Idziak.
PRZECZYTAJ JESZCZE