Rządowe limity uniemożliwiają pracę przewoźników publicznych
oixabay/4572899
Tylko wczoraj zanotowaliśmy kilkadziesiąt sytuacji przekroczenia dopuszczonej przez Radę Ministrów liczby pasażerów w autobusach i kilkanaście w tramwajach. Na ulice Wrocławia wyjeżdża 370 autobusów i przeszło 170 tramwajów czyli niemal tyle ile przy pełnym roboczym rozkładzie. Jednocześnie do tramwaju czy autobusu z uwagi na ograniczenia może podróżować liczba pasażerów równa połowie miejsc siedzących tj. szacunkowo:
REKLAMA
- 16 pasażerów w autobusie przegubowym;
- 10 pasażerów w autobusie solo;
- 8 pasażerów w autobusie midi;
- 20 pasażerów w tramwaju jednowagonowym;
- 10 pasażerów w każdym wagonie tramwaju dwuwagonowego.
Z każdym dniem Pasażerów i przekroczeń będzie coraz więcej a możliwości kadrowe i taborowe są na wyczerpaniu. Drastyczny spadek przychodów z biletów nie ułatwia sytuacji.
MPK Wrocław, podobnie jak Unia Metropolii Polskich i Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej oczekuje natychmiastowej zmiany tych nierealnych do spełnienia limitów w sytuacji gdy odmrażana jest gospodarka uruchamiane przedszkola szkoły i galerie handlowe.Nasi kierowcy i motorniczowie są kontrolowani przez policję i każde przekroczenie skutkuje mandatem albo skierowaniem sprawy do sądu. Prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder poprosił funkcjonariuszy policji o zrozumienie sytuacji naszych prowadzących i pasażerów. Policja tłumaczy, że obowiązują ją przepisy specustawy koronawirusowej i kolejnych rozporządzeń rządu. „Wczoraj spotkałem się z wszystkimi prowadzącymi, przeciwko którym zostaną skierowane sprawy do sądu. Potwierdziłem i uszczegółowiłem informacje o udzieleniu im pełnej pomocy prawnej” – zadeklarował Balawejder.
Przy okazji przypominamy, że TO NIE PREZYDENT WROCŁAWIA, PREZES MPK czy KIEROWCY/MOTORNICZOWIE WPROWADZILI TEN LIMIT TYLKO ADMINISTRACJA RZĄDOWA.
PRZECZYTAJ JESZCZE