Jacek Sutryk z czterema zarzutami dot. sprawy Collegium Humanum
W czwartek rano prezydent Wrocławia Sutryk (wyraził zgodę na podawanie pełnych danych - PAP) został zatrzymany przez CBA w swoim domu. Zatrzymanie, a potem przewiezienie do katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej dotyczyło sprawy Collegium Humanum.
Według komunikatu Prokuratury Krajowej, Sutrykowi przedstawiono cztery zarzuty - jeden z nich dotyczy przestępstwa o charakterze korupcyjnym. Dotyczy on, jak podano, wręczenia korzyści majątkowej rektorowi dawnej uczelni Collegium Humanum Pawłowi C. w zamian za uzyskanie "poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci świadectwa ukończenia przez Jacka S. studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration bez ich faktycznego odbycia".
Trzy pozostałe zarzuty dotyczą popełnienia przestępstwa oszustwa przez prezydenta Wrocławia. Według prokuratury, Sutryk używał poświadczającego nieprawdę dokumentu w celu wprowadzenia w błąd przedstawicieli kilku podmiotów samorządowych i uzyskania nienależnych świadczeń związanych z zasiadaniem w Radach Nadzorczych.
"W ten sposób Jacek S., z tytułu pełnienia funkcji członka Rady Nadzorczej, w trzech spółkach samorządowych uzyskał nienależne wynagrodzenie w kwocie 230 tys. zł" – podano w komunikacie PK.
Dodano przy tym, że Pawłowi C. została wręczona korzyść majątkowa wynosząca 75 tys. zł z tytułu zawarcia umowy zlecenia doradztwa ze spółką akcyjną, której większościowym akcjonariuszem jest Gmina Wrocław. Prokuratura podaje, że b. rektorowi uczelni wręczono korzyść osobistą w postaci członkostwa w Radzie ds. Aktywności.
Wobec Sutryka prokurator zastosował poręczenia majątkowego w wysokości 200 tys. zł i dozór policyjny połączonego z zakazem kontaktowania się z określonymi uczestnikami postępowania.
W piątek rano Sutryk powiedział dziennikarzom we Wrocławiu, że nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów i zapewnił, że nie ma nic do ukrycia.
Prok. Katarzyna Calów–Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej poinformowała też w piątek, że w śledztwie prowadzonym w katowickiej prokuraturze, zarzuty usłyszeli również były europoseł Karol K. (PiS) oraz Michał J., prorektor dawnej uczelni Collegium Humanum oraz jego żona Katarzyna J., która zajmowała się rekrutacją studentów.
Prokurator poinformowała, że Michał J. i Katarzyna J. mieli dopuścić się "szeregu czynów związanych z przyjmowaniem korzyści majątkowych w zamian za wystawianie poświadczających nieprawdę dokumentów potwierdzających ukończenie studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration (EMBA), Doctor of Business Administration (DBA) oraz Doctor of Laws (LL.D.)". Michał J. usłyszał 22 zarzuty, a jego żona 30. Wobec obojga prokuratura złożyła wnioski o tymczasowe aresztowanie.
Karolowi K. przedstawiono zarzuty korupcyjne związane z powoływaniem się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w celu uzyskania pozytywnych opinii na prowadzenie filii dawnej uczelni Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie i Andiżanie, a w przypadku filii na Słowacji, pozytywnego rozpatrzenia sprawy w przedmiocie wydania opinii na kierunku pedagogika.
Karol K. miał dopuścić się tego czynu w zamian za korzyść majątkową w postaci opłacenia przez Pawła C. raportu sondażowego na kwotę 14760,00 zł oraz billbordów wyborczych do Parlamentu Europejskiego na kwotę 22195,35 zł.
Wobec byłego europosła PiS prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł.
Zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Collegium Humanum usłyszał również przewodniczący rady nadzorczej portu lotniczego we Wrocławiu Marian D. Według prokuratury brał on udział w przestępstwie związanym z wręczeniem korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum. D. zarzucono również poświadczanie nieprawdy w dokumentach dotyczących ukończenia studiów podyplomowych przez inne osoby w zamian za przyjmowanie korzyści majątkowej. Wobec D. śledczy zastosowali poręczenie majątkowe w kwocie 100 tys. zł.
Do tej pory w śledztwie dotyczącym Collegium Humanum zarzuty postawiono łącznie 55 podejrzanym, który usłyszeli łącznie 196 zarzutów.
Sprawa Collegium Humanum dotyczy nieprawidłowości na tej uczelni niepublicznej i dotychczas CBA zatrzymało do niej około 30 osób - m.in. b. rektora Collegium Humanum Pawła C. i b. europosła Ryszarda C. Zatrzymanym przedstawiono łącznie 150 zarzutów (z których najwięcej Pawłowi C.). CH obecnie nosi nazwę Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia. Prywatna uczelnia powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie znacznie szybsze i tańsze wobec konkurencji kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dokumenty pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. (PAP)
pdo/ mas/ nl/ agz/