Raymond Chandler: Tajemnica jeziora. Recenzja.
Jako, iż fabuła Tajemnicy jeziora (w oryginale The Lady in the Lake) Raymonda Chandlera opiewa w kilka trupów oraz zaginięcie, jej protagonista, Philip Marlowe, jowialnie żartuje: „Odszedłem od telefonu do drzwi. Nikt nie świstał w gwizdek policyjny. Wszystko było spokojne, słoneczne i ciche. Żadnego powodu do podniecenia. To tylko Marlowe znalazł drugiego nieboszczyka. Już się w tym wyspecjalizował. Będą go nazywali „Co-dzień-Mord-Marlowe”. Dadzą mu samochód pogrzebowy, by miał czym odwozić to, co znajduje. Fajny i miły facet, można powiedzieć”.