Kilkaset złotych i skan dowodu osobistego na "zarezerwowanie" lokali w największych miastach na terenie kraju. Policjanci wpadli na trop osz
Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu uzyskali informację dotyczącą fałszywych ofert wynajmu mieszkań. Szeroko zakrojone ustalenia w tej sprawie pozwoliły na połączenie w całość przynajmniej kilkunastu zawiadomień w kraju, które złożyły osoby pokrzywdzone z różnych miast na terenie Polski. Policjanci nie wykluczają, że zgłoszeń będzie więcej, gdyż wynika to z treści i opisów, na które wciąż natrafiają w sieci internetowej.
Metoda sprawcy, a być może sprawców, polegała na tym, że oferent wzbudzał zaufanie przesyłając w pierwszej kolejności zdjęcie rzekomo swojego dowodu osobistego. W rzeczywistości była to fotografia innej osoby, uzyskana w nielegalny sposób. Dane miały być niezbędne do sporządzenia umowy rezerwacyjnej, w wyniku której oczywiście wymagana była kilkuset złotowa zaliczka. Oferty były fikcyjne, a mieszkania, o ile, w ogóle takie były pod wskazanymi adresami, nie należały z pewnością do fałszywych ogłoszeniodawców.
Uwagę zwrócić należy na to, że ogłoszenia pojawiały się na portalach internetowych, w których tożsamość nie jest w żaden sposób weryfikowana. Tutaj powinna zapalać się nam już tzw. czerwona lampka.
Pamiętać należy o tym, aby nigdy nie przesyłać zdjęć swoich dokumentów i przelewać pieniędzy osobom, co do działania, których nie jesteśmy przekonani. Najlepiej też nie prowadzić korespondencji na popularnych komunikatorach społecznościowych, bo nie mamy nigdy pewności z kim tak naprawdę rozmawiamy.
Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie. 24-latek usłyszał w sumie czternaście zarzutów dotyczących oszustw. O dalszym losie zatrzymanego zdecyduje sąd. Mężczyźnie za tego typu przestępstwa może grozić kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
st. asp. Aleksandra Freus
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 22.88 MB)