Wrocław/ Kolejny akt oskarżenia w jednym z wątków śledztwa ws. Gant Development
Rzecznik Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka poinformowała we wtorek, że w śledztwie dotyczącym Gant Development ujawniono m.in. wątek dotyczący nieprawidłowego wydatkowania pieniędzy na rzecz dwóch podmiotów gospodarczych, w tym antydatowanych faktur wystawianych przez jedną ze spółek.
"W związku z powyższym zarzuty przedstawiono jej prezesowi Andrzejowi B. Prokurator zarzucił mu popełnienie trzech czynów polegających na wystawianiu w okresie od grudnia 2020 roku do maja 2021 roku w imieniu Steel4 Sp. z o.o. poświadczających nieprawdę dokumentów w postaci faktur, faktur pro forma oraz ofert. Jego zamiarem było wytworzenia fikcyjnego uzasadnienia gospodarczego obrotu i chęć potwierdzenia rzekomego istnienia w datach wskazanych w tych dokumentach umów o świadczenie usług" - powiedziała prokurator.
Jak podkreśliła, oskarżony miał pełną wiedzę, że poświadczające nieprawdę dokumenty są następczo przekazywane do innej ze spółek, celem rozliczenia uprzednio dokonanych przelewów, a nadto miał świadomość, że funkcjonowanie Steel4 Sp. z o.o. jest finansowane de facto z majątku tego podmiotu za pomocą dokonywanych przelewów, które nie znajdowały swojego uzasadnienia w umowach cywilnoprawnych.
Dodała, że w czerwcu 2023 roku Prokuratura Regionalna we Wrocławiu wyłączyła materiały i skierowała do Sądu Rejonowego w Opolu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi B.
Do tej pory w śledztwie dot. Gant Development wrocławska prokuratura postawiła zarzuty 34 osobom. Pierwsze zatrzymania w śledztwie dotyczącym oszustwa na szkodę wierzycieli oraz wyrządzenia szkody majątkowej wielkich rozmiarów spółce Gant Development miały miejsce na początku października 2018 r. Wówczas zatrzymano b. prezesów Gant Development Karola K. i Dariusza M. oraz b. dyrektor w tej spółce Danutę K. i Luizę B., która była z nią powiązana kapitałowo.
Przedstawiono im zarzuty popełnienia przestępstw polegających na udziale w zorganizowanej grupie przestępczej, wyrządzeniu Gant Development szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, oszustwie w zakresie mienia wielkiej wartości na szkodę wierzycieli, w tym obligatariuszy Gant Development. Oszustwo miało polegać na wprowadzeniu wierzycieli, obligatariuszy i innych uczestników obrotu gospodarczego w błąd, co do wartości aktywów spółki i przestawianiu nieprawdziwych danych w sprawozdaniach finansowych Grupy Kapitałowej Gant Development.
Podejrzani usłyszeli też zarzuty prania brudnych pieniędzy. Członkowie grupy podejrzani są o wyprowadzenie z Grupy Kapitałowej Gant Development blisko 650 mln zł.
W lipcu 2014 r. syndyk spółki Gant Development złożył do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa działania na szkodę spółki i jej wierzycieli.
Wówczas też wrocławski sąd postanowił zmienić postępowanie upadłościowe Gant z układowego na likwidację i jednocześnie je umorzył. Zdaniem sądu nie było szans na zaspokojenie wierzycieli z majątku spółki Gant Development. Jej majątek nie wystarczał nawet na zaspokojenie kosztów postępowania, szacowanych na co najmniej 2,5 mln zł.(PAP)
autor: Roman Skiba
ros/ mark/