Wrocław/ Rozpoczęły się mowy końcowe w procesie ws. działania na szkodę PCK
Aktem oskarżenia w tej sprawie objęto 10 osób. Prokuratura postawiła wiele zarzutów, w zależności od udziału oskarżonych w procederze oszustwa. Główny zarzut dotyczy przestępstwa z art. 296, czyli działania na szkodę Polskiego Czerwonego Krzyża. Szkoda PCK mogła wynieść nawet 3 mln zł.
W gronie oskarżonych jest były poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr B., który był wiceprezesem dolnośląskiego oddziału PCK. Oskarżono też byłych radnych z tej partii Rafała H. (b. prezesa PCK), Jerzego G. (b. dyrektora PCK) oraz Jerzego S. (b. pracownika PCK).
W czwartek rozpoczęły się przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu mowy końcowe w tym procesie.
Prokurator Katarzyna Zagwojska w swoim wystąpieniu podkreśliła, że proceder polegał na wywożeniu odzieży z PCK w celu sprzedaży jej w placówkach komercyjnych, co potwierdzili w swoich zeznaniach pracownicy tych sklepów.
Dodała, że w sprawie zgromadzono wiele dowodów potwierdzających popełnienie przestępstwa, które opierały się głównie na zeznaniach, czyli tzw. dowodach osobowych.
"Doszło do nieuzasadnionego wyprowadzenia działalności biznesowej na rzecz fundacji Supra, którą to działalność mogło prowadzić samo PCK. W ten sposób PCK oddało źródło wysokodochodowej działalności" - mówiła prokurator.
Prokurator zażądała 5 lat więzienia dla byłego dyrektora PCK Jerzego G., 4 lat więzienia dla Rafała H. (b. prezesa PCK) oraz 2,5 roku więzienia dla Piotr B. (wiceprezesa PCK). Oskarżenie chce też, by zapłacili wysokie grzywny i solidarnie naprawili szkodę PCK w kwocie 3 mln zł. Prokurator zażądała też podania wyroku do publicznej wiadomości.
Dla pozostałych oskarżonych prokuratura żąda niższych kar - także w zawieszeniu. Mowy obrończe mają być kontynuowane w najbliższą środę.
W grudniu 2019 roku b. poseł Piotr B. usłyszał zarzuty popełnienia czterech czynów, z czego dwa czyny dotyczą przywłaszczenia środków pieniężnych należących do stowarzyszenia PCK oraz przyjęcia środków pieniężnych pochodzących z przestępstwa - przekazała wówczas prokuratura.
B. jest również podejrzany o niedopełnienie obowiązków, w okresie, kiedy pełnił funkcję wiceprezesa zarządu Dolnośląskiego Zarządu Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża z siedzibą we Wrocławiu.
W marcu 2018 roku poseł Piotr B. zrezygnował z członkostwa w PiS.
Z kolei we wrześniu 2018 r. wrocławska prokuratura poinformowała, że umorzyła wątek śledztwa ws. nieprawidłowości w dolnośląskim oddziale PCK, który dotyczył nielegalnego finansowania kampanii wyborczej lokalnych polityków PiS w wyborach samorządowych w 2014 r.
Ten wątek został umorzony - bo jak mówiła PAP ówczesna rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Małgorzata Klaus - śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa. "W uzasadnieniu tego postanowienia wskazano, że wszelkie środki pieniężne na kampanię wyborczą zostały w sposób prawidłowy wpłacone, w granicach określonych limitem, zaś źródła pochodzenia środków nie są przez komitety wyborcze badane" - powiedziała wówczas prok. Klaus.(PAP)
autor: Roman Skiba
ros/ jann/