Zatrzymali go policjanci nieoznakowanym radiowozem – cieszył się, że to zrobili, bo…
Jeden z internautów postanowił opisać sytuację, która go spotkała, na profilu facebookowym wrocławskiej policji. Do interwencji doszło na jednej z dróg województwa dolnośląskiego, gdzie kierujący zostawiając saszetkę na dachu samochodu, ruszył i jechał z nią przez jakiś czas. Pojazd ten zauważyli na drodze policjanci w nieoznakowanym radiowozie, którzy dogonili kierującego i wydali polecenie do zatrzymania. Funkcjonariusze poinformowali, że przyczyną zatrzymania jest… "bagaż" na dachu samochodu, w którym były m.in. dokumenty i telefon.
Kierowca postanowił opowiedzieć o tym zdarzeniu w mediach społecznościowych. Za co serdecznie dziękujemy. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc w tej nietypowej sytuacji na drodze.
Apelujemy zatem do wszystkich kierowców i pasażerów, aby zanim ruszą w drogę, utwierdzili się, upewnili się, że wszystkie bagaże, z którymi podróżujemy są właściwie zabezpieczone. Zdarza się bowiem, że dochodzi do takich sytuacji, które w konsekwencji prowadzą do utraty naszych cennych rzeczy.
asp. Aleksandra Freus
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu