Zbiorniki retencyjne są w stanie zatrzymać fale powodziowe
W czwartek w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzki odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego w związku z prognozowanymi w regionie nawalnymi opadami deszczu. Według komunikatu IMGW, w województwach dolnośląskim, opolskim i śląskim od czwartku do niedzieli prognozowana jest suma opadów sięgająca nawet 150 l/m2. Ostrzeżenie przed intensywnymi opadami najwyższego - 3. stopnia – obowiązuje na terenie województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego.
Na Dolnym Śląsku od rana pada deszcz. To na razie niewielkie opady, ale – jak wskazał wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń podczas konferencji prasowej – będą się one nasilać. „Spodziewamy się, że największe opady będą na przedgórzu sudeckim i na wschodniej części tego przedgórza (Kotlina Kłodzka – PAP)” – powiedział wojewoda.
Awiżeń poinformował, że według prognoz w ciągu doby może spaść 100 litów wody na metr kwadratowy. „Takie opady mogą trwać przez kolejne trzy dni. W niektóry miejscach będzie to mniej, a w niektórym może to być więcej - nawet 150 litów na metr kwadratowych. A zatem przez trzy dni może spaść ponad 300 litrów na metr kwadratowych – to bardzo dużo” – powiedział wojewoda.
Wojewoda podkreślił, że tak duże opady mogą spowodować lokalne podtopienia. „Zalania nieruchomości, lokalnych dróg. Mogą się też zdarzyć sytuacje wyłączenia prądu w związku z uszkodzeniem trakcji przez powalone drzewa” – zauważył.
Zwrócił też uwagę na sytuację hydrologiczną. „Jesteśmy po suszy hydrologicznej. Poziom rzek w regionie jest niski i bardzo niski. Podobnie jest w zbiornikach retencyjnych, są one w stanie przyjąć ponad 100 proc. rezerwy powodziowej. To dobra sytuacja” – mówił wojewoda.
Dodał, że opierając się na szacunkach dotyczących wielkości opadu w najbliższych dniach, zbiorniki retencyjne znajdujące się w dorzeczu Odry są w stanie zatrzymać fale powodziowe. „Mówimy o tym, co wiemy na ten moment” – zaznaczył wojewoda.
Awiżeń zwrócił przy tym uwagę, że „różne zdarzenia powodziowe” mogą wydarzyć się powyżej zbiorników rejencyjnych. „Mówmy o górach i miejscach gdzie opady będą bardzo duże – powiat kłodzki, ząbkowicki” – wskazał.
Według wojewody stany alarmowe na rzekach w regionie zostaną przekroczone w wielu miejscach. „Ale stan alarmowy to jedno, a wykrocznie rzeki z koryta to drugie, co też się może lokalnie zdarzyć” – mówił.
Wojewoda zaapelował do mieszkańców regionu, aby stosowali się do wszystkim zaleceń służb i lokalnych samorządów. „Podstawowy sztab kryzysowy działa w gminie. Stosujmy się do zaleceń, aby nie robić za dużo ani za mało – żeby też nie wpadać w panikę, że natychmiast wszędzie trzeba stawiać worki lub też w ogóle nie być przygotowanym na ewentualne sytuacje kryzysowe – takie sytuacje mogą się zdarzać” – mówił wojewoda.
Dolnośląski Komendant Wojewódzki PSP st. bryg. Marek Hajduk powiedział, że w czwartek do południa strażacy w regionie interweniowali 15 razy. Większość to wyjazdy to powalonych drzew. Dwie interwencje dotyczyły lekkich uszkodzeń dachów w szkołach w Boguszowie-Gorce i Kamiennej Górze. Na Dolny Śląsk z województwa lubuskiego wysłano 10 dodatkowych wozów strażackich i 36 strażaków. „Specjalizują się oni w walce z powodziami. Trafili do powiatu kłodzkiego” – powiedział komendant.
W regionie obowiązuje też ostrzeżenie IMGW przed szybkimi i niebezpiecznymi wzrostami stanów wody. Ostrzeżenie hydrologiczne 3. stopnia przed wezbraniem z przekroczeniem stanów alarmowych obowiązuje na terenie części woj. dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego.
Obejmuje ono zlewnie: Kwisy górnej, Izery, Bobra, Kaczawy, Odry od ujścia Widawy do Ścinawy oraz od Koźla do ujścia Nysy Kłodzkiej, Strzegomki, Skory (górnej), Bystrzycy, Ślęzy, Oławy, Nysy Szalonej, Nysy Kłodzkiej, Orlicy, Osobłogi, Straduni, Klikawy, Psiny, Opawy i Małej Panwi. Alert obowiązuje od godz. 14 w czwartek, 12 września, do godz. 11, w poniedziałek, 16 września.(PAP)
pdo/ agz/