Spór o kanalizację na osiedlu Leśnica

Mieszkańcy wrocławskiego osiedla Leśnica od lat czekali na podłączenie okolic ul. Mokrzańskiej do kanalizacji. W końcu rozpoczęły się prace. Niestety, ich efekty nie zadowalają mieszkańców. Ich zdaniem pominiętych zostało wiele nieruchomości znajdujących się w najbliższym sąsiedztwie.

"Nie możemy skanalizować kwartału starej zabudowy i zostawiać tam dwóch ulic nieskanalizowanych. Szczególnie, że szamba są tam nieszczelne od lat" - powiedział PAP Robert Suligowski, przewodniczący Rady Osiedla Leśnica. "Tam żyją niezamożni ludzie i nie stać ich na nowe szamba" - wyjaśnił.

Chodzi o ulice Woronowicką i Szczepanowską. Zdaniem Suligowskiego problem znany jest od lat. Wzdłuż Mokrzańskiej są rowy melioracyjne, ludzie mają tam porobione odpływy. "Nie możemy zrozumieć, jak już ściąga się wykonawcę, robi przetarg, wydaje dużo kasy, żeby nie przyłączyć dwóch uliczek" - dodał.

Obecnie na osiedlu Leśnica realizowany jest II etap inwestycji, kanalizacja doprowadzana jest do ul. Mokrzańskiej, Niepierzyńskiej, Niemkińskiej, Małoszyńskiej i Sosnowej. Powstaje infrastruktura o długości 1,5 km, do której podpiętych zostanie 120 nieruchomości. Koszt inwestycji to 7,5 mln zł. Jak przekazała PAP rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Martyna Bańcerek, "przedsięwzięcia MPWiK warunkowane są wieloma czynnikami".

"Oczywiście priorytetem jest zapewnienie mieszkańcom Wrocławia dostępu do wody i odbiór nieczystości, ale również istotna jest racjonalność techniczna i ekonomiczna inwestycji. Przy typowaniu nowych zadań istotnym elementem jest spełnienie wymogu współczynnika koncentracji. Wg wytycznych minimalny wskaźnik to 120 osób na km sieci" - przekazała PAP Martyna Bańcerek.

Według MPWiK na ul. Woronowickiej i Szczepanowskiej znajduje się zbyt mało nieruchomości, dlatego inwestycja nie jest priorytetowa. "Jednak uwzględniamy skanalizowanie tych ulic w przyszłości" - zadeklarowała rzeczniczka MPWiK.

Wraz z budową kanalizacji, przebudowana zostanie nawierzchnia ul. Mokrzańskiej. "Na odtworzonej jezdni zostanie wydzielona część dla ruchu pieszych. Ciąg pieszy zostanie wyznaczony poziomą linią i oddzielony od drogi tablicami kierującymi tzw. leitboyami, co zapewni bezpieczeństwo poruszających się tam osób. Wyniesienie w tym miejscu chodnika blokowałoby naturalny spływ wody opadowej z pasa drogi" - przekazała PAP Martyna Bańcerek z MPWiK.

Mieszkańcy skarżą się, że to za mało i żądają budowy chodnika. "Tam jest dramat, bo my od lat walczymy o chodnik. To jest główna droga dojścia dla dzieci do Szkoły Podstawowej nr 51" - powiedział przewodniczący rady osiedla. "Samochody zajmują całą jezdnię, tam się nie da przejść. Zgłaszaliśmy to już na etapie projektowania, potem przetargu, że muszą tam zrobić chodnik" - dodał.

Inwestycja na ul. Mokrzańskiej ma zostać zakończona do końca roku. W tym samym czasie wzdłuż ulicy powstaje też oświetlenie, co jest efektem realizacji funduszu osiedlowego.(PAP)

autor: Michał Torz

mt/ jann/