Szkolenia z komunikacji dla ratowników medycznych
Medioznawca, pracownik naukowy Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Aleksander Woźny wspólnie ze swoim zespołem - Agnieszką Nehring i Bogną Bartosz – prowadzeni warsztaty dla pracowników medycznych wrocławskiego pogotowia. Obejmą one łącznie 360 ratowników, pielęgniarzy i lekarzy.
„To pierwsze w Polsce szkolenia poświęcone komunikacji ratowników z pacjentami i ich rodzinami. Dochodzi do nich w czasie, gdy niemal każdego dnia dowiadujmy się o kolejnych atakach na pracowników pogotowia, gdy zewsząd docierają głosy o aktach agresji wobec tych, którzy zawsze są gotowi nieść pomoc i robią wszystko, żeby dotrzeć na czas wszędzie tam, gdzie ich oczekują. A pomimo to spotykają ich coraz częściej wyzwiska pijaków i agresja ze strony pacjentów czy ich rodzin” – powiedział PAP prof. Woźny.
Jak mówił, warsztaty mają poprawić umiejętności komunikacyjne ratowników medycznych i przeciwdziałać agresji słownej w czasie interwencji ratowniczych. Dodał, że szkolenia służą przede wszystkim niwelowaniu barier w relacjach komunikacyjnych z pacjentami i uczą, jak przekazywać złe wiadomości.
„Pokazują też, jak pozyskiwać zaufanie i jak stosować w praktyce zasady tzw. komunikacji sensytywnej, czyli jak słowem i gestem leczyć w sytuacjach trudnych. A ponieważ zawód ratownika medycznego jest jednym z tych, które wywołują objawy właściwe zespołowi stresu pourazowego, szkolenia uczą także, jak zapobiegać wypaleniu zawodowemu” – dodał specjalista.
Celem jest też pokazanie, jak tworzyć jedność zespołów ratowniczych, oraz jak budować godność zawodową ratownika medycznego.
„Pomijanie w edukacji medycznej umiejętności komunikacyjnych prowadzi często do bardzo poważnych konsekwencji. Przykładem jest badanie przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, które wykazało, że 75 proc. lekarzy uznaje, że ich komunikacja z pacjentami jest satysfakcjonująca, podczas gdy jedynie 25 proc. spośród badanych pacjentów określa swoje relacje komunikacyjne z medykami jako pozytywne. To zatrważająca proporcja” – zauważył Woźny, który jest autorem publikacji „Medycyna narracyjna i komunikacja w sytuacjach granicznych”.
Dodał, że inną konsekwencją jest przekonanie, że tylko tzw. umiejętności twarde, nabywane przede wszystkim w czasie medycznej specjalizacji, stanowią o wartości lekarzy.
„A przecież żeby ich pomoc była skuteczna, pacjent musi im zaufać. I wiadomo, że bez zaufania, które buduje się w relacji komunikacyjnej, nie ma skutecznego leczenia. Dotyczy to wszytkach medyków - także ratowników. I to jest najważniejszy argument przemawiający za przyswajaniem przez wszystkich ludzi medycyny kompetencji komunikacyjnych, niesłusznie uznawanych za +miękkie+” – podsumował prof. Woźny.(PAP)
ros/ pad/
