4 czerwiec 2020

Dzięki i powodzenia!

fot. nadesłane
Okres między jednym a drugim sezonem to również czas pożegnań. KFC Gwardia Wrocław w minionych rozgrywkach zajęła wysokie miejsce, meldując się w czołówce KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. A to z pewnością zasługa całego zespołu.
REKLAMA
Jak to bywa jednak w życiu, drogi z niektórymi zwyczajnie się rozchodzą. O rozstaniach z KFC Gwardia informujemy w dwóch częściach. Czas na drugą z nich.

Zacznijmy od duetu atakujących, który we Wrocławiu zostanie całkowicie wymieniony. Z KFC Gwardia żegnają się zarówno Marcel Gromadowski, jak i Kacper Wnuk. Ten pierwszy, wychowanek GWR, po wielu latach i sukcesach (m.in. złoty medal ME seniorów w 2009 roku), powrócił do Wrocławia. Wnuk przybył do dolnośląskiej stolicy z Trefla Gdańsk, zaczynając na poważnie swoją przygodę z seniorską siatkówką właśnie w KFC Gwardia.

W życiu sportowym tak to już jest, następuje rotacja zawodników w klubach. Sam jako siatkarz często to przerabiałem, znam temat od podszewki. Marcel i Kacper to były naczynia połączone, duże doświadczenie i młoda krew, na dorobku seniorskim. Na pewno były to nasze ważne punkty. Życzymy im dalszych sukcesów, choć obaj są w zupełnie różnych momentach karier sportowych. Trzymam jednak kciuki za powodzenie, dalszy rozwój dla Kacpra oraz kolejne decyzje Marcela – mówi dyrektor sportowy KFC Gwardia, Paweł Siezieniewski.

Bardzo się cieszę, że pierwszy seniorski sezon spędziłem właśnie we Wrocławiu. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy tworzą ten klub, za ciepłe przyjęcie, które pomogło mi się odnaleźć w zupełnie innym miejscu Polski, względem dobrze znanego Gdańska. Super było też zobaczyć tylu kibiców w Hali Orbita na naszych meczach, dziękuję, że nas wspierali. Niedosyt pozostaje jedynie ze względu na fazę play-off, której nie udało się rozegrać. A myślę, że mogliśmy tam sporo namieszać. Tak czy owak, dzięki za wszystko i do zobaczenia – mówi były atakujący KFC Gwardia, Kacper Wnuk

We wrocławskich barwach w sezonie 2020/21 nie zobaczymy również Jędrzeja Maćkowiaka. Środkowy, który do Wrocławia przybył z drużyny UKS Mickiewicz Kluczbork, w KFC Gwardia zapisał się głównie, jako solidny zmiennik. Maćkowiak, wywodzący się z Bełchatowa (z przeszłością w PGE Skrze, na czele z tytułem MP w 2014 roku), ostatecznie wybrał inny kierunek zawodowej kariery. Przyszłość pokaże, czy z wątkiem siatkarskim.

We Wrocławiu spędziłem wspaniały czas, szkoda, że zakończony przerwaniem sezonu. Miałem przekonanie, że nasz zespół jest mocny i możemy zajść wysoko. Będę bardzo dobrze wspominał zarówno drużynę, jak i współpracę trenerem Janczakiem. Wszyscy w KFC Gwardia wykonali 110 procent normy, sprawiając, że siatkówka przyciągnęła na trybuny Hali Orbita bardzo dużo ludzi. Będę kibicował klubowi z Wrocławia w przyszłym sezonie, wierzę, że będzie jednym z pretendentów do zwycięstwa w lidze – mówi Maćkowiak.

Ostatnim na liście pożegnań, choć kolejność jest tu zupełnie przypadkowa, jest Mateusz Paszkowski. "Pasza" podobnie jak wcześniej wymienieni siatkarze, w KFC Gwardia spędził sezon. Niewykluczone, że młodego przyjmującego zobaczymy w sezonie 2020/21 na parkietach pierwszoligowych. Warto przypomnieć, że Paszkowski dostał szansę od trenera Krzysztofa Janczaka, który postawił na zawodnika wyciągniętego z… trzeciej ligi! W kilku spotkaniach "Pasza" pokazał, że ma spory potencjał.

Wrocław od zawsze, poza pięknym rynkiem, kojarzył mi się z siatkówką. Cieszę się, że miałem okazję grać dla Gwardii. To dla mnie cenne doświadczenie na początku mojej siatkarskiej drogi. Przyjemnością było stawiać swoje pierwsze kroki w dużej, seniorskiej siatkówce, w tak profesjonalnej i poukładanej ekipie. To właśnie dzięki ludziom, których poznałem w klubie, wiem dobrze, nad czym muszę jeszcze popracować. Za co dziękuję. Nie mówię do widzenia, a do zobaczenia! – dodaje Paszkowski.

Nowy sezon i inna koncepcja budowy drużyny powoduje, że konieczne są zmiany. Każdemu chłopakowi należy się jednak podziękowanie za to, że włożyli ogrom pracy i dawali sporo zdrowia dla wyników KFC Gwardia. Dzięki temu zajęliśmy wysokie miejsce w tabeli i do nowego sezonu będziemy przystępować już zupełnie innego poziomu. Jędrzej i Mateusz to kolejni na liście, którzy na swojej siatkarskiej drodze mogą jeszcze swoje osiągnąć. Na pewno w przypadku pożegnań nie chcemy mówić żegnaj, a do zobaczenia. Zmiany to naturalna część sportu, ale zawsze nasze drogi mogą się gdzieś zejść i kto wie, co przyniesie przyszłość – kwituje dyrektor Siezieniewski.

KFC Gwardia ostatecznie rozstaje się z siedmioma siatkarzami po sezonie 2019/20. Na liście rozstań są: Jakub Nowosielski, Łukasz Sternik, Jędrzej Kaźmierczak, Marcel Gromadowski, Kacper Wnuk, Jędrzej Maćkowiak i Mateusz Paszkowski.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Wrocław
5.5°C
wschód słońca: 05:32
zachód słońca: 18:20
REKLAMA

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez we Wrocławiu

kiedy
2024-04-02 20:00
miejsce
WędrówkiPub, Wrocław, ul. Podwale...
wstęp biletowany
kiedy
2024-04-03 17:00
miejsce
Sala Audytoryjna WCK, Wrocław, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-04-03 19:00
miejsce
WędrówkiPub, Wrocław, ul. Podwale...
wstęp biletowany
kiedy
2024-04-03 19:00
miejsce
Sala Koncertowa Radia Wrocław,...
wstęp biletowany