reklama

Sport jest realną szansą na zmianę codzienności i wyjście z problemów. To jest jak trampolina

fot. nadesłane
– Trafiają do nas chłopcy, którzy nie mają pozytywnych autorytetów czy wzorców wyniesionych z domu. Jesteśmy po to, żeby oni się mogli na nas wzorować – mówią wychowawcy Zespołu Placówek Resocjalizacyjno-Socjoterapeutycznych w Krakowie. I przekonują, że aktywność fizyczna, z dala od przestępczości i społecznych patologii, w połączeniu z pasją i siłą charakteru, daje szansę powrotu na właściwą drogę życia.


Młodzieży przebywającej w ośrodku proponowane są systematyczne zajęcia sportowe. Piłka nożna, sporty walki, tenis stołowy, bieganie – wszelkie te formy aktywności sprawdzają się we wszechstronnie realizowanym procesie resocjalizacji.

Chłopcy biorą udział w różnych imprezach biegowych, przyjeżdżają z nich z medalami. Widać, że to dla nich ogromna satysfakcja. Z psychologicznego punktu widzenia, jeżeli coś się nam nie udaje, to nie mamy chęci, aby to robić. Ale, gdy jedno, drugie, trzecie zaczyna wychodzić, to pojawia się wiara w siebie. Poza tym, jeśli nasze ciało jest poddane wysiłkowi, to zrzucamy z siebie te nagromadzone emocje – mówi Katarzyna Dydaś, socjoterapeuta w krakowskim
Zespole Placówek Resocjalizacyjno-Socjoterapeutycznych.

Sport jest czymś w rodzaju trampoliny. Nasi wychowankowie chcą, aby poklepywano ich po plecach i doceniano, że są w czymś dobrzy, a może nawet niedoścignieni dla innych – zauważa Sebastian Wujak,
zastępca dyrektora ds. wychowawczych.

Jak dodaje dyrektor placówki Grzegorz Rzeźnik, każdy przeżywa emocje na swój sposób, ale ważne jest to, aby potrafić się z nimi zmierzyć. Stąd obecność licznego grona wychowawców, trenerów, psychologów i terapeutów, dbających, by wysiłek fizyczny szedł w parze z odpowiednim zarządzaniem emocjami.

Zawsze powtarzam, że zwycięstwa są miłe i służą podnoszeniu samooceny naszych podopiecznych. Ale i na porażkach wiele cennego można się nauczyć – tłumaczy dyrektor ZPRS.


To w ośrodku takim, jak ten w Krakowie, widać wyraźnie, jak olbrzymie znaczenie w każdej życiowej dziedzinie mają właściwe wzorce.

Trafiają do nas chłopcy, którzy nie mają pozytywnych autorytetów czy wzorców wyniesionych z domu. My jesteśmy po to, żeby oni się mogli na nas wzorować. Dlatego bycie wychowawcą, to przede wszystkim bycie człowiekiem z pasją do pracy z młodymi ludźmi, ale też swoją prywatną, bo najlepiej jest, kiedy wychowawca swoje zainteresowania może przenieść na te dzieciaki. Wtedy oni z tego czerpią garściami i łatwiej jest do nich dotrzeć – zapewnia Wujak.


Chłopcy trafiający do placówki, już we wczesnym wieku wpadają w nałogi. To powoduje, że podupadają na zdrowiu, obracają się też często w nieodpowiednim środowisku, skąd do przestępczości droga wcale nie jest odległa.

Mamy swoje za uszami. Jesteśmy tu po to, aby się ogarnąć – mówi wielu z nich, a pozytywne wartości,
czego nie do końca byli wcześniej świadomi, znajdują w sporcie.

Ci chłopcy szybko adaptują się do wysiłku. Gdyby systematycznie trenowali i od razu skończyli z używkami, to ich poziom sportowy wzrastałby niebotycznie, bo mają takie charaktery, że jak się do czegoś przyczepią, to potrafią „gryźć ziemię” – tłumaczy Ryszard Siwak, jeden z wychowawców
„zarażających” młodzież sportowym bakcylem.

Akcję sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości.

Pamiętam, jak chłopcy nie mieli zielonego pojęcia o jeździe na nartach. Postanowiliśmy, że dotrzemy na dach Polski, a więc Kasprowy Wierch. Rozpoczęliśmy naukę jazdy na tzw. oślej łączce i po kilku lekcjach wylądowaliśmy na wspomnianym szczycie. Pogoda była petarda, a jak chłopcy wyjechali na górę, to szczęki im opadły. Byli zachwyceni – opowiada.
Sport uczy systematyczności i przestrzegania pewnych określonych zasad, a to przydaje się w codziennym życiu – kontynuuje Siwak.


Swoją rolę dobrze spełniają również sporty walki. Mariusz Kudłak, trener muay thai, który z młodzieżą spędza dużo czasu na żmudnych treningach, tłumaczy:

Całą tą energię, którą mają w sobie mogą wyładować uderzeniem na sali treningowej. Dla mnie samego sport był lekcją pokory i widzę patrząc wstecz, jak wiele rzeczy było niepotrzebnych w młodości.


Aktywność pomaga rozładować negatywne emocje, oderwać się od uzależnień i środowisk, które wcześniej negatywnie kształtowały postawy, sprowadzając nieraz ku patologicznym zachowaniom. Sport w tym ogólnym rozumieniu to także przestrzeń, w której młode osoby uczą się istotnych zasad, dyscypliny i wzajemnego szacunku. A co sami mówią? Już kilka wypowiedzi podopiecznych krakowskiego Zespołu Placówek Resocjalizacyjno-Socjoterapeutycznych daje pewne świadectwo...

„Przychodzę na trening, a później nie mam w sobie już tych złych emocji, bo wszystko mogę z siebie wyrzucić”
„Potrafię zapomnieć o mojej przeszłości, czyli używkach”
„Jak biegałem, czas leciał mi szybciej”
„Czuję się zdrowszy i szczęśliwszy”
„Biegi nauczyły mnie, żeby walczyć do końca i nie poddawać się”
„Uprawianie sportu oczyszcza mój umysł”
„Wciągnęło nas to bieganie. Mam swój cel – chciałbym przebiec maraton w Grecji”


Materiał powstał na podstawie filmu informacyjno-edukacyjnego w ramach kampanii „TAK dla sportu, NIE dla agresji i przestępczości”.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Wrocław
12.9°C
wschód słońca: 06:43
zachód słońca: 18:43
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez we Wrocławiu

kiedy
2025-09-26 17:00
miejsce
Katedra Marii Magdaleny, Wrocław,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-26 17:30
miejsce
Impart Centrum, Wrocław, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-26 19:00
miejsce
Sala Koncertowa Radia Wrocław,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-26 19:00
miejsce
Klub Muzyczny LIVERPOOL, Wrocław,...
wstęp biletowany