Miejscy radni przejęli uchwałę rozszerzającą obszar objęty nocnym zakazem sprzedaży alkoholu

Za przyjęciem uchwały głosowało 30 radnych, przeciwko było 6 rajców, a jeden wstrzymał się od głosu.

We Wrocławiu nocny zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach (od godz. 22 do 6 rano) obowiązuje od 2018 r. na Starym Mieście.

W czwartek miejscy radni przyjęli uchwałę, która rozszerza ten zakaz na osiem osiedli okalających lub znajdujących się w bliskim sąsiedztwie Starego Miasta. Nocnym zakazem sprzedaży alkoholu objęte zostaną: Huby, Nadodrze, Ołbin, Plac Grunwaldzki, Powstańców Śląskich, Przedmieście Oławskie, Przedmieście Świdnickie oraz Szczepin.

Przyjęcie uchwały zostało poprzedzone konsultacjami z ośmioma radami osiedli. Pięć z nich wyraziło pozytywną opinię, dwie nie wydały opinii, a jedna – Rada Osiedla Szczepin - opowiedziała się przeciwko wprowadzaniu zakazu nocnej sprzedaży alkoholu.

Wiceprezydent Wrocławia Bartłomiej Ciążyński w wystąpieniu poprzedzającym dyskusję nad projektem uchwały podkreślił, że według statystyk w Polsce rocznie na głowę mieszkańca spożywa się 12 litrów czystego alkoholu. To – jak mówił – dużo więcej niż w latach 70. XX w.

„Wprowadzając nocny zakaz sprzedaży alkoholu przede wszystkim przyświeca nam kwestia bezpieczeństwa mieszkanek i mieszkańców oraz porządku w przestrzeni miejskiej” – mówił Ciążyński. Wiceprezydent podkreślił przy tym, że ograniczenia w sprzedaży alkoholu są „pewną europejską normą”.

Ciążyński przytaczał też m.in. dane dotyczące interwencji służb mundurowych związanych ze spożywaniem alkoholu. Wynika z nich, że na ośmiu osiedlach, które zostaną objęte nocnym zakazem sprzedaży alkoholu, liczba takich interwencji jest dużo wyższa niż średnia dla całego Wrocławiu. Najwięcej, bo aż 1968 interwencji w ciągu roku odnotowano na Przedmieściu Świdnickim; przy czym średnia dla całego Wrocławia wynosi 391 interwencji.

Nocy zakaz sprzedaży alkoholu na ośmiu wrocławskich osiedlach skrytykował m.in. radny PiS Piotr Maryński. „Nie można nikomu zabraniać albo utrudniać zakupu legalnego produktu. Trzeba pracować nad edukacją, to jest najrozsądniejsze wyjście (…) jeśli zaczniemy zabraniać, to za chwilę zaczną powstawać meliny” - mówił Maryński. Przeciwko uchwale głosował również niezrzeszony radny Robert Grzechnik (Konfederacja), który powiedział, że jest to regulacja „rodem z PRL”.

Uchwała wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego.(PAP)

autor: Piotr Doczekalski

pdo/ apiech/