Wydarzenia
| Piosenki Jaromira Nohavicydodano 2024-06-03 19:13:30 rozpoczęcie:
2024-09-22 19:00 miejsce:
Sala Witrażowa - Stary Klasztor, Wrocław, Purkyniego 1
bilety: Piosenki Jaromira Nohavicy - koncert "Muracki śpiewa Nohavicę" w Starym Klasztorze! Miłośników twórczości najpopularniejszego czeskiego barda zapraszamy 22 września do Sali Witrażowej w Starym Klasztorze na wieczór z piosenkami Jaromira Nohavicy, który poprowadzi Antoni Muracki, bard, tłumacz, przyjaciel i wieloletni manager Jaromira Nohavicy. Na koncercie usłyszycie tak znane utwory jak "Sarajewo" czy "Moja mała wojna", ale też pieśni z najnowszych kilku płyt artysty oraz zupełnie nieznane. Wszystkie utwory zostały opatrzone interesującymi aranżacjami i niebanalnie wykonane przez Antoniego Murackiego. Koncert kipi muzyczną energią i ma bardzo pozytywny przekaz. Nie brak w nim również lirycznych akcentów, tak charakterystycznych dla twórczości Nohavicy. W koncercie pojawią się też pieśni satyryczne, jak "Pijcie wodę" czy "Gdy odwalę kitę". To dwugodzinne spotkanie z twórczością czeskiego pieśniarza, w znakomitych przekładach i brawurowych wykonaniach, powinno zadowolić nawet wybrednych słuchaczy. Za gitary i wokale odpowiada Antoni Muracki. W koncercie towarzyszyć mu będą: Uwaga! Muracki śpiewa Nohavicę artyści: Antoni "Tolek" MurackiAntoni "Tolek" Muracki to warszawski bard, pieśniarz, poeta, wykonawca poezji śpiewanej, tłumacz i propagator twórczości Jaromira Nohavicy w Polsce. Najlepiej o Tolku opowiedzą jego własne słowa: Zadebiutowałem poetycko w wieku 18 lat - w "Życiu Literackim" wydrukowano trzy moje wiersze. Dziś je oceniam jako średnie, ale w życiorysie taka informacja nieżle brzmi. Brzmiałaby lepiej, gdyby zastąpić tytuł czasopisma i nazwisko ówczesnego Naczelnego, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Z dobrze brzmiących w biografii notek mam jeszcze kilka -debiut w głównej roli dziecięcej w filmie telewizyjnym Jerzego Antczaka z 1968 "Dokąd wiodą te drogi" i występ w programie telewizyjnym w 1969 roku w programie Janusza Rzeszewskiego "Muzyka łatwa, lekka i przyjemna". Filmu, na szczęście, nikt dzisiaj nie pamięta; co do programu rozrywkowego - ukazał mi dość wcześnie możliwości manipulacji w telewizji, gdyż wycięto mój głos, parodiujący Jaremę Stępowskiego, a podłożono oryginał. Koniec lat 70-tych do 1981 to czas pierwszych działań artystycznych, których nie muszę się dziś do końca wstydzić, to czas pierwszych szranek festiwalowych, z których często wychodziłem z tarczą. Ukoronowaniem tego okresu miał być występ w debiutach opolskich w 1980. Niestety, na kilka godzin przed koncertem, cenzura zdjęła moją piosenkę "Wesele", mimo interwencji Andrzeja Ibisa-Wróblewskiego. Taka informacja brzmi prawie tak samo dobrze jak sama piosenka, więc wielkiego uszczerbku na karierze nie odniosłem. Bilety do nabycia na: KupBilecik.pl |