Możemy dokonać wielkiej rzeczy
Z czołowej szóstki w tabeli ekstraklasy w poprzedniej kolejce tylko Śląsk zdołał wygrać (2:1 z ŁKS Łódź) i to sprawiło, że wrocławianie ponownie stanęli przed szansą na zdobycie mistrzostwa Polski. Mają dwa punkty straty do prowadzącej Jagiellonii Białystok i w najbliższych dwóch kolejkach zagrają na własnym stadionie.
"Zgadzam się, że możemy dokonać czegoś wielkiego. Rozmawialiśmy przed każdym wcześniejszym meczem o naszych celach i teraz też rozmawialiśmy. Fundamentem jest zwycięstwo z Cracovią. Jeżeli wygramy, będziemy patrzeć, co się wydarzy. Wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli, wiemy, kto z kim gra, i wiemy, co się może wydarzyć. Zacząć musimy jednak od pokonania Cracovii. To jest podstawa" – powiedział Magiera na konferencji prasowej.
Śląsk zmierzy się w piątek z Cracovią, która cały czas nie może być pewna utrzymania w ekstraklasie. Opiekun wrocławskiego zespołu zwrócił jednak uwagę, że "Pasy" przegrały w tym roku tylko dwa mecze.
"Cracovia to niewygodny rywal. Ostatni mecz z Górnikiem Zabrze, który wygrała 5:0, pokazał, jaki ma potencjał. Zagrała pod każdym względem bardzo dobrze. Tam jest fajna mieszanka piłkarzy doświadczonych, ogranych i zdolnej młodzieży. Rywale przyjadą na pewno podbudowani wygraną z Górnikiem, ale nas to nie powinno interesować. Musimy myśleć o sobie i swoim planie na to spotkanie, które ma dać nam zwycięstwo" – skomentował Magiera.
Szkoleniowiec będzie w piątek mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy, bo żaden na ten moment nie skarży się na uraz i żaden nie musi pauzować za kartki. Pod znakiem zapytania nadal swoi występ Patryka Klimali, ale w tym wypadku decydujący jest aspekt czysto sportowy. Napastnik został sprowadzony zimą do Wrocławia, ale jak na razie regularnie zawodzi i jeszcze ani razu nie wpisał się na listę strzelców.
"Patryk nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z ŁKS, a czy znajdzie się na piątkowy mecz, tego jeszcze nie wiem. On przeszedł drogę, jaką przeszli też inni piłkarze, który wypadali z kadry meczowej, ale później wracali. Najważniejsze dla mnie jest dobro drużyny. Jeżeli uznam, że Patryk będzie nam przydatny, to będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Decyzję podejmę po czwartkowym treningu" – zapowiedział Magiera.
Jesienią Śląsk w Krakowie wygrał 1:0, ale mecz został zapamiętany nie ze względu na wynik, a fakt, że wrocławianie ostatni kwadrans grali w dziewiątkę, a mimo to nie dali sobie strzelić gola.
"Nie spodziewam się, że Cracovia przyjedzie do Wrocławia i będzie chciała dominować. Ona lepiej się czuje w niskiej obronie i to raczej my będziemy przy piłce. Ale teraz możemy sobie o tym rozmawiać, dywagować, a później i tak wszystko weryfikuje boisko. Wiemy o co gramy, wiemy, że jeszcze możemy w tym sezonie dokonać wielkiej rzeczy" – podsumował Magiera.
Początek meczu Śląsk – Cracovia w piątek o godz. 20.30.(PAP)
marw/ pp/